Hieronymus Bosch, Triptych of Garden of Earthly Delights (1500) - fragment |
nie
potrafimy zamykać oczu. Piasek do złudzenia
przypomina
ikrę (sami sobie gotujemy ten los);
głowy dwoją
się i troją, języki przysychają do podniebień
szukając nowego
słowa, myśli niewyrażonej i nie-
zapisanej. Sklepienie
niebieskie. Czy nauka latania
nie
przychodzi zbyt łatwo? Pierwszy rzut kamieniem,
który upada
szybciej niż ziarno, zasuszony w rogu
okna
motyl-niepylak. To pewne, zestrzelą nas
o świcie,
kiedy rozespani wyruszymy na zwiady.
Nie zdążymy nakarmić
młodych, wyskubać błota
spod piór; zastygli
w ciemnym, dzikim mięsie
z całą
pewnością przekroczymy granice dobrego
smaku. Składając
skrzydła pełne naderwanych ścięgien
i zsiniałych
mięśni, połkniemy noc. Pierwszy kęs: wiersz
jak kość stojącą
w gardle. Nasze szczątki spływające
do jednego
morza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz